Lech Makowiecki - Ostatnia kula

Ze względu na dzisiejszą rocznicę śmierci Roja, wyklętego żołnierza, bohatera polskiego. Ze względu na Dzień pamięci Ofiar zbrodni katyńskiej.


Mieczysław Dziemieszkiewicz, ps. Rój (ur. 25 stycznia 1925 w Zagrobach, zm. 13/14 kwietnia 1951 w Szyszkach) – żołnierz Narodowych Sił Zbrojnych i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, działacz polskiego podziemia antykomunistycznego na północnym Mazowszu.


8 sierpnia 1945 został odznaczony Krzyżem Walecznych. 13 października 2007, za wybitne zasługi dla niepodległości Polski, prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył pośmietnie Mieczysława Dziemieszkiewicza Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Został również odznaczony Krzyżem Narodowego Czynu Zbrojnego.

W 2009 Telewizja Polska przystąpiła do realizacji filmu pt. Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słychać, poświęconego tragicznym losom partyzantów, którzy do 1951 przeciwstawiali się okupacji sowieckiej w Polsce. Film wyreżyserwoał Jerzy Zalewski. Głównym bohaterem filmu jest Mieczysław Dziemieszkiewicz. Więcej  informacji na stronie: http://historiaroja.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=7&Itemid=2

Filmu do dziś istnieje w wersji roboczej, ponieważ telewizja wycofala sie. Brakuje pieniędzy na ukończenie filmu do takiej wersji, która mogla by wejść do kin. Reżyser organizuje w różnych polskich miastach spotkania połączone z projekcją wersji roboczej, na których zbiera również datki na rzecz ukończenia filmu. Byłam na takowym i szczerze trzymam kciuki za powodzenie całego przedsięwzięcia! Ratujmy Roja http://ratujmyroja.pl/!
Chwała Bohaterom!


Zapadam w ciemność i las
to moje życie, to mój dom
przyjaciel księżyc w porę zgasł
mateczka noc okryła mgłą
już nie mam dokąd uciec stąd
a nogi nie chcą nosić mnie.
Domyka się obławy krąg
do rana sam wykrwawię się.

Za to, że wolnym chciałem być
ścigają mnie jak sfora psów
ci co na smyczy wolą żyć
i nie podniosą nigdy głów.
Moja wolności nie znał cię
żaden niewolnik, żaden pies.
Dla nich obroża zwykła rzecz
dla mojej szyi pętlą jest.
Dla mej wolności ....
mojej wolności ...

Tylu przyjaciół przeszło już
na drugą stronę, w lepszy świat
garbate krzyże pokrył kurz
w dziurawych hełmach gwiżdże wiatr.
Szukali światła w mroczne dni
przed Bogiem tylko chyląc kark.
Pośród klęczących dumnie szli
w pogardzie mając każdy targ.

Za to, że wolnym chciałem być
ścigają mnie jak sfora psów
ci co na smyczy wolą żyć
i nie podniosą nigdy głów.
Moja wolności nie znał cię
żaden niewolnik, żaden pies.
Obroża dla nich zwykła rzecz
dla mojej szyi pętlą jest.
Dla mej wolności ....
mojej wolności ...

Wstaje świt, opada mgła
nadchodzi nowy piękny dzień.
Moja wolności przy mnie trwaj
najbardziej teraz kocham cię.
Ostatni nabój, krzyża znak
burzy się krew, szczęknęła broń,
wybaczcie jeśli coś nie tak
przez chwilę lufa chłodzi skroń.

Za to, że wolnym chciałem być
ścigają mnie jak sfora psów
ci co na smyczy wolą żyć
i nie podniosą nigdy łbów.
Moja wolności nie znał cię
żaden niewolnik, żaden pies.
Obroża dla nich zwykła rzecz
obroża dla mnie pętlą jest.
Dla mej wolności ....
mojej wolności ...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz